Dziś, jak co roku w ostatnią niedzielę września, w Gęsi spotkali się uczniowie Szkoły Podstawowej im. Jana Brzechwy w Wicku oraz liczni goście, aby oddać cześć ofiarom Marszu Śmierci.
25 stycznia 1945 roku rozpoczął się Marsz Śmierci, czyli piesza ewakuacja więźniów z niemieckiego obozu koncentracyjnego Stutthof. Około 11 tys. więźniów uformowanych w 9 kolumn musiało w ciągu ok. 10 dni przebyć od 120 do 170 km do 8 obozów ewakuacyjnych w okolicy Lęborka i Wejherowa, w miejscowościach Krępa Kaszubska, Gęś, Tawęcino, Gniewino, Toliszczek, Łebno, Nawcz i Łówcz. Była ciężka, śnieżna zima, wiatr i mróz dochodzący do -20°C. Do wyznaczonych obozów dotarło tylko 7 tys. więźniów, reszta została zabita przez eskortę lub uciekła na postojach. Do Gęsi doprowadzono 1645 więźniów. Zakwaterowano ich w barakach letniego obozu RAD, w których przebywali od 4 lutego do 9 marca 1945 roku. Obóz 10 marca został zajęty przez żołnierzy radzieckich.
W 2001 roku uroczyście odsłonięto obelisk, który stanął w Gęsi w miejscu obozu ewakuacyjnego więźniów KL Stutthof. Pomnik zaprojektował Tomasz Sobisz. Ukazał na nim spis 43 więźniów, którzy zmarli w radzieckim szpitalu tuż po wyzwoleniu. Środek przypomina bursztyn – złoto Bałtyku. Na froncie zostały wykonane odciski dokumentacji obozowej więźniów różnych narodowości.
Prawdę historyczną o tych tragicznych wydarzeniach przekazują kolejne roczniki uczniów Szkoły Podstawowej w Wicku.
Źródło info i fot. FB SP Wicko