Czy może być lepszy sposób na zakończenie roku niż ognisko w pięknych okolicznościach przyrody? No właśnie – może! Jeśli dorzucimy do tego jazdę konną, pieczone pianki, kiełbaski i dzieci pełne energii, jak po podwójnym WF-ie!
Dzięki niesamowitym rodzicom (którzy chyba potajemnie działają w agencji eventowej), klasa IVb spędziła dzień pełen śmiechu, zabawy i galopujących emocji.
Były kiełbaski, które znikały z patyków w 2 sekundy, były pianki – lekko przypalone, totalnie słodkie i absolutnie obowiązkowe, były konie (które zniosły naszą klasę z godnością olimpijską), był śmiech i dzieci, które chciały się zameldować w stajni na stałe.
Szczególne, ogromne podziękowania kierujemy do Pani Małgorzaty Tuszyńskiej z “Koniczynki”, która zadbała o to, żeby nasi uczniowie mogli nie tylko pojeździć konno, ale też doświadczyć prawdziwej magii kontaktu ze zwierzętami.
Wielkie brawa dla rodziców za organizację i dla uczniów – za cały rok pracy i zasłużone wakacje!
Klasa IVb zakończyła rok z przytupem (a niektórzy nawet z lekkim galopem)! Do zobaczenia we wrześniu!
Źródło info i fot. FB SP Wicko
Więcej zdjęć na FB.